środa, 28 maja 2008

Samotność to..

Samotność to kiedy Ciebie nie ma

Niedosyt twojego widoku

Twoich słów i spojrzeń

To głód, który boleśnie doskwiera

Jestem twoja, jednak ciągle sama

Sama samotna nie potrafię

Cieszyć się nami

Potrzeba jednego miejsca

Jednego czasu i ciebie



poniedziałek, 26 maja 2008

Strokrotki








Artystka przez duże ART i sztuka przez duże SZ. I sztrokrotki przez duże Sz.

niedziela, 18 maja 2008

"Voo doo"

Mówisz do mnie laleczko
na imię mi Voo doo
i jest mi z tobą dobrze
i tylko czasem boli

Tylko czasem nie mogę
powiedzieć ci o wszystkim
wbiłeś mi szpilkę w gardło
dławię się własną śliną

Laleczki nie muszą mówić
zakłócać spokoju uszu
wystarczy, że są i są
piękne dają się zamknąć w dłoni

Tylko czasem nie mogę
otworzyć szeroko oczu
wbiłeś mi szpilkę w jedno z nich
wstrzymuje potok łez

Laleczki nie mogą płakać
cokolwiek z nimi robisz
uśmiechają się do ciebie
i wiesz, że są szczęśliwe

Tylko czasem chce mi się
uciec daleko od ciebie
wbiłeś mi szpilkę w serce
wykrwawia się, nie kocha

Laleczka nie musi czuć
wystarczy mieć ją przy sobie
możesz przyszpilić ją do siebie
póki jej śmierć was nie rozłączy.


by Marchwia





środa, 14 maja 2008

Zabrakło mi tak nie wiele.


Trochę czasu, wytrwałości, systematyczności i wiary w sens tego, co robię.
A teraz gonitwa na złamanie karku. Mało czasu. Dużo zaległości.
Pozostaje NADZIEJA, że jakoś to będzie. I musi wystarczyć trzylistna koniczyna. Czterolistne są jak na lekarstwo.


wtorek, 13 maja 2008

Trzeba korzystać..

.. z każdej chwili uniesienia serca, choćby zaraz miało się ono skończyć. Nie trzymać samolubnie swojego szczęścia, tylko dzielić się. Macie robaczki :D korzystajcie z okazji, że nie marudzę.

PS: a może to po prsotu zajęcia z fitness? W zdrowym ciele zdrowy duch?


Jak dużo musi być siły
samozaparcia
i determinacji
by wyjść do słońca
kiedy jest się tak słabą
i kruchą istotą.
Jednak każdy dzień
walki dodaje sił
na następny dzień.
Przewrotność natury.



poniedziałek, 12 maja 2008

Bezowo zabził się bez bezowy


Może to słońce, które ostatnio nas nie rozpieszczało swoim towarzystwem?

Może to moja naiwność i fakt, że jestem uparta jak osioł i zawsze widzę to, co chcę zobaczyć, a zawsze chcę widzieć świat patrząc przez różowe okulary?

A może jestem zakochana? Zakochana pomimo wszystko... A może to tylko taki kaprys? Spróbuj zgadnąć :P








niedziela, 11 maja 2008

Pierwsza

odsłona już wkrótce.