I chociaż patrzymy na ten dzień z przy- mruże- niem oka, to jednak dobrze, że jest.
Dziś słuchałam krótkiego wywiadu z trenerką uwodzenia. Uwodzenie jest chyba w większości współczesnych ludzi, taki czas, że tę umiejętność traktuje się jako narzędzie w pracy, w domu, na ulicy... Ja nie potrafię uwodzić. Czasami żałuję. Ale nic na to nie poradzę. Za to potrafię kochać - szczerze, oddanie, cierpliwie, w pełni... Tyle mi wystarczy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz